Strony

niedziela, 28 września 2014

Moje książkowe nowości

Heeeeeej!
Jak zapewne zauważyliście trochę już zmieniłam wygląd bloga... :) Nowy nagłówek (ale nie wiem, czy go jeszcze nie... jaki może być synonim do 'zmienię'???), nowe tło i parę jeszcze innych nowych gadżetów. To jeszcze nie jest końcowa przemiana, wszystko jeszcze udoskonalę. W tygodniu miałam za mało czasu, aby się do tego zabrać.

..................♥♥♥...............

Ten post będzie dowodził o moich książkoholiźmie na poziomie zaawansowanych. Pozdrawiam tak samo chorych jak ja ;P Mam nadzieję, że notka choć trochę zainteresuje też tych, którzy książek czytać nie zbyt lubią. Żeby Wam nie było smutno, też macie ode mnie pozdrowienia. Lubię pozdrawiać ludzi ;D W każdym razie pokażę Wam, co zdobyłam nowego od początku wakacji.  Mało tego nie jest, bo wiecie... Miało się urodzinki ^^ Notka wyszła dość długa, więc zapraszam :)


                                                                                                                                                         




Teraz policzyłam - 11 książek. Nie wszystkie jeszcze przeczytałam - trzeba oszczędzać na czarną godzinę, haha. Przepraszam za moją siostrę w tle, ale dopiero teraz ją zauważyłam, a że jestem leniwa, to nie chce mi się nowej fotki robić.


"Gwiazd naszych wina" zna najprawdopodobniej większość z Was. Wszystko za sprawą filmy, który wyszedł na wiosnę. Według mnie to odebrało trochę magii książce :( Teraz wszyscy wiedzą o co w tym chodzi, mówi ciągle jakie to cudowne, a gdyby nie film i popularność, którą dzięki niemu zyskała książka, dużo osób wcale by po nią nie sięgnęło - taka prawda. Muszę jednak przyznać , że historia Hazel i Gusa jest piękna, chociaż ja nie płakałam ani nic takiego. Nie wiem, może to przez te 'ochy i achy' spodziewałam się czegoś na serio mega, a okazało się, że książka ta nie jest lepsza od innej powieści Greena -  "Szukając Alaski". Czytałam ją wcześniej i nie uważam za gorszą. A jej jakoś już  tak dużo osób nie poznało,  mimo że w 100% (według mnie) na to zasługuje. Uff, trochę się rozpisałam  :))
♥FaultFanatics♥





"Morze Potworów" i "Klątwa Tytana" to druga i trzecia część serii "Percy Jackson i bogowie olimpijscy". Pierwsza to "Złodziej Pioruna". Do trzeciej się jeszcze nie zabrałam, ale druga już dawno przeczytana. Dzięki temu zainteresowałam się grecką mitologią. W wielkim skrócie - historia opowiada o losach herosa, pół boga, pół człowieka, syna Posejdona w XXI wieku. Ja zwykle czytam książki z większym hmm... wątkiem romantycznym? :) Ale ta seria bardzo mnie wciągnęła.
♥Demigods♥

"Sekrety Pretty Little Liars" to wydanie uzupełniające serii PLL. Wyjaśnia nam parę wątków, no i wyjawia tajemnice Hanny, Arii, Emily i Spencer. Kojarzycie serial "Słodkie Kłamstewka", prawda? :)  Ja czytałam na razie prequel "Tajemnica Ali". Bardzo spodobało mi się ta tajemniczość książki - to, że nie wszystko zostało całkiem zakończone i możemy się domyślać jak było na serio, a potem się o tym przekonać w następnych częściach. W każdym razie mam nadzieję, że 'Sekrety' okażą się tak samo dobre jak TA :)

"Nigdy nie gasną", czyli druga część "Mrocznych Umysłów". Tej powieści także jeszcze nie czytałam. Trochę mam zaległości :P Historia MU opowiada o Ruby - dziewczynie żyjące w świecie, w którym dzieci albo umierają, albo zyskują nadprzyrodzoną umiejętność. Tak staje się z bohaterką. Ląduje w obozie terapeutycznym. lecz okazuje się, że władze wcale nie leczą tam dzieci... Jak poradzi sobie Ruby - Pomarańczowa, która posiada niesamowitą, mroczną zdolność? Książka strasznie wciąga, jest jednocześnie przerażająca, zabawna i tajemnicza. Liczę, że "Nigdy nie gasną" powtórzą jej sukces!
♥PSI♥


"Miasto Kości" oraz "Miasto Popiołów" - pierwsze dwie części Darów Anioła, serii którą pokochałam. Niektórzy mówią, że to typowa historia dla nastolatek, napisana tylko dla pieniędzy, ja się jednak nie zgadzam. Urzekły mnie postacie Clary i Jace'a. Spora dawka humoru i nieprzewidywalna akcja tworzą razem spójną całość i ukazują niesamowitą książkę. Niestety pierwszą część mam w filmowej okładce, przez co nie wygląda to tak ładnie na półce, ale cóż. I tak uwielbiam świat Nocnych Łowców!
♥ShadowHunters♥



"Dotyk Julii" - książka, w której się zakochałam. Opowiada o Julii. Dziewczyna ta przez całe życie nienawidziła się za swą 'chorobę' - to, że zabijała każdego, kogo dotknęła. W szkole się z niej wyśmiewano, rodzice jej nienawidzili. W końcu trafiła do zakładu psychiatrycznego. Tam jednak pojawił się On. Niesamowita, romantyczna historia, którą każdy powinien znać. Spodobało mi się to, że jest pisana metaforycznym językiem i momentami można poczuć, że czyta się wiersz. Widać też walkę bohaterki o... O siebie. Nie dziwię się, że nie ma wieści o ekranizacji tej książki - myślę, że filmem nie dałoby się odwzorować tej całej magii.







 "Zbuntowana"  i "Wierna" - dwie części trylogii "Niezgodna". Co by tu powiedzieć, to znaczy napisać... "Zbuntowana" trochę mnie zawiodła, ciągle tylko kłótnie i walka. "Wierna" jednak mi bardziej przypadła do gustu, zaskakiwała do samego końca. Jedno jest pewne - obie części nudne nie były. Na końcu płakałam, a ja rzadko to robię przy czytaniu książek. W sumie to już wcześniej znałam zakończenie *spoilery -.-*, ale mimo to zadziwiło mnie. W marcu ma wyjść ekranizacja "Zbuntowanej" i przyznam, jestem ciekawa jak wyjdzie. Poza tym to jeszcze oświadczam, że Tobias jest mój :) 
♥Divergents♥




"Elita" - druga część "Rywalek". W sumie książka nie jest moja, ponieważ pożyczyłam ją od przyjaciółki. Pomyślałam jednak, że skoro jeszcze jej nie oddałam, to mogę ją przecież tu zaprezentować. Ta powieść to wspaniałe połączenie 'bajki i reality show', jak pisało na okładce. Zgadzam się! W futurystycznym świecie, Illéi, książę Maxon szuka ukochanej w Eliminacjach na oczach całego kraju. Jedną z wybranek zostaje America. Jak dziewczyna z niskiej Klasy poradzi sobie w pałacu? Wow. Książka bardzo mi się spodobała. Teraz tylko mogę trzymać kciuki, by w trzeciej części - "Jedynej", Maxon wybrał Ami! <3









To chyba tyle. Które z tych pozycji mieliście szansę przeczytać? Podobały Wam się? Oczywiście proszę o komentarze :) Mam nadzieję, że post Wam przypadł do gustu, ja tymczasem kończę i biorę się za wygląd bloga!
~Melody

niedziela, 21 września 2014

Zmiany, wszędzie zmiany!

Hej!
Hmm... Od czego by tu zacząć? To tak - po pierwsze oświadczam wszem i wobec, że nie potrafię być regularna. Ale to już chyba wiecie :) Staram się, ale potem bum! i jednak mi się nie chce, bo 'coś tam'. Może powinnam odpuścić sobie blogowanie? Co jakiś czas nęka mnie ta myśl. Nie martwcie/nie cieszcie się jednak. Odchodzić nie zamierzam. Dlaczego? Bo trzymają mnie tu dobre chwile. Miłe komentarze, a także posty na innych blogach, które motywują mnie do pracy, inspirują do pisania coraz to nowych notek.

....................♥♥♥..................

To był taki wstęp. O czym będzie ten post? Właściwie nie ma jednego tematu. Zacznijmy od tego, że tydzień temu, 12 września minął ROK OD ZAŁOŻENIA BLOGA! W tym czasie wbiliśmy prawie, prawie 10 tysięcy wyświetleń. W tym czasie były przerwy, krótkie lub dłuższe, ale nie poddałam się i jestem z tego dumna. Dziękuję!


Nawiążmy trochę do tytułu notki. Zmiany? Oczywiście. Minęły już trzy tygodnie szkoły. Szczerze? Przyzwyczaiłam się już. Klasa okazała się świetna, więc jest dobrze :) Pozdrawiam, jeśli ktoś z nich to czyta ;P To były takie moje bardziej prywatne zmiany...

Teraz przejdźmy do bloga. Zamierzam gruntownie przemienić wygląd bloga na bardziej hmm... profesjonalny? Ale i tak oczywiście będzie słodki. Sweetaaaaaśny, haha ;D Na razie zdradzę Wam, że będę kwiatki. Resztę zobaczycie później!

Czas na mą udrękę - regularność postów. Jedno jest pewne - na pewno nie codziennie. Myślę jednak, że uda mi się stworzyć około 2 lub 3 notki tygodniowo. Ale co najmniej jednak musi być... Musi! :)

....................♥♥♥..................

To w sumie wszystko... Kończę i biorę się za tworzenie nowego wyglądu bloga *fanfaaaaary*. Mam prośbę - czytasz to? Wiem, że czytasz :* W takim razie skomentuj, napisz cokolwiek, od razu mi humor poprawisz ;D

Do następnego posta!
~Melody


piątek, 5 września 2014

Odrobina magii

Hey ;-)
Lubicie magię? Może już wiecie, ale mój brat jest magikiem. I wiem, że teraz pewnie się podzielicie na dwie grupy, w której jedna będzie uważała, że magia to jedno wielkie oszustwo, a druga, że naprawdę istnieje. Dzisiaj przyswoję wam małą dawkę magii. Będą to dwa filmy. Jeden to film na który możecie głosować na tej stronie. Tam macie wszystko napisane. Mój brat to Sebastian. Tam również znajdziecie ten filmik. Za to kolejny jest trochę dłuższy. Trwa około godziny i jest to show, pokaz iluzjonistyczny mojego brata w mojej szkole. Zapraszam do oglądania!
I jak podobało się? Mam nadzieje. Mi bardzo!
Jeśli macie jakieś pytania zapraszam na Facebooka (klik). Zapraszam również na Creative Life (klik).
Nie przyjmuję pytań o treści " Jak ona to zrobił?" itp.
Papa ;*