Strony

poniedziałek, 4 listopada 2013

Anielski podmuch #4

Jak widzicie dzisiaj ciąg dalszy przygód Tori. Nie przedłużam, czytajcie ;>

Rozdział IV
Na twardym gruncie...
Budzik zaczął dzwonić. Po omacku waliłam rękami, byle tylko go wyłączyć. W końcu otworzyłam oczy. Była 6.30. Jeszcze tylko półtorej godziny do lekcji! Sturlałam się z łóżka. Jak zwykle, by się rozbudzić podskoczyłam w miejscu i zrobiłam parę ,,pompek''... Ta... Jeśli pomkami można nazwać leżenie na ziemi i liczenie, że uda się jeszcze trochę pospać. Otworzyłam okno. Świeże powietrze połaskotało moją twarz. Dobra muszę się już zbierać. Ubrałam satynowy szlafroczek i zbiegłam po schodach do kuchni. Mama akurat przygotowywała śniadanko.
- Hej! - krzyknęłam, w biegu wpychając do ust parę płatków - mojego posiłku...
- O nie, młoda damo! Masz zjeść porządne śniadanie! - roześmiała się i  nałożyła mi na talerz porządną porcję jajecznicy. Cóż, nie pogardzę... Szybko zjadłam i ruszyłam jakoś się ogarnąć. Po długim czasie przygotowań (doskonałość wymaga czasu, a ja postanowiłam zrobić dobre wrażenie na mojej szkole) efekt mnie zadowolił. Włosy rozpuściłam i delikatnie roztrzepałam, na sobie miałam zieloną bluzkę, krótką kurteczkę i czarne rurki. Może trochę dopracowałabym mój wygląd, ale brak czasu nie pozwolił mi na to. Zarzuciłam plecak w panterkę na ramię, cmoknęłam Danielle w policzek i pobiegłam szybko, by zdąrzyć na pierwszą lekcję. Na szczęście szkoła była parę przecznic od mojego domu. Nadchodzę ludzki świecie! Zwolniłam przed wielkim gmachem i spróbowałam uspokoić oddech. W końcu otworzyłam duże drzwi. Hałas na parę sekund mnie ogłuszył, po chwili ruszyłam poszukać mojej szafki, od czegoś w końcu musiałam zacząć...
- Hejka, Tori! Co ty taka zagubiona jesteś? - zawołała do mnie uśmiechnięta dziewczyna - chodź, musimy obgadać jedną rzecz!
Ufff, znałam jej twarz baaaardzo dobrze, była to w końcu podopieczna Belli.
- Cześć - odpowiedziałam i pobiegłam za nią. Z tego co pamiętam nazywała się chyba Cherry. Ojeju chyba trudno będzie mi się przyzwyczaić do... do tego wszystkiego.
- Kochana, wyobrażasz sobie, że wczoraj... - zaczęła gadać Cherry. Wyłączyłam się po pierwszych słowach. Ta sytuacja przypominała mi jak parę dni temu, razem z Bellą siedziałyśmy w taksówce. Wtedy też przestałam jej słuchać. Ale w tamtej chwili jeszcze nie wiedziałam co mnie czeka. No cóż...
- Em... Wisienko! - przerwałam paplanine dziewczyny - Gdzie ty mnie właściwie prowadzisz?!
- Jak to gdzie? Do naszych szafek!
- Ach... No tak! - zapomniałam, że to tam trzymałyśmy nasz rzeczy i tak dalej...
- Dobra, chodź głuptasie! - moja BFF pociągnęła mnie za sobą. Wreszcie dotarłyśmy do rzędu niebieskich półek. Wzięłam potrzebne przedmioty i ruszyłam do klasy. Do sali weszłam jedna z ostatnich, więc przynajmniej nie musiałam się głowić, gdzie usiąść. Właśnie była matematyka. Nie jestem jakimś orłem, ale ten materiał znałam już od dawna. Lekcja minęła dość szybko, nawet plusa dostałam. Jestem z siebie dumna, heh. Wyszłam na przerwę. Nagle zobaczyłam Ją. Szła dumnie, krokiem modelki w stronę mnie i Cherry.
- Uważaj - wyszeptała przyjaciółka.
- Heyka bezguścia!
Te słowa wypowiedziało moje odbicie w lustrze. To znaczy przed przemianą. Była to moja Miley. Wyglądała olśniewająco. Nieskazitelna cera, idealny makijaż i piękna fryzura. Do tego włożyła cudowne markowe ciuszki. OMG chyba nigdy nie wyglądałam tak bosko jak ona.
- Ym... Miley przestań gwiazdorzyć! - Cherry oparła rękę na biodrze.
- Ojeju, ktoś tu mi zazdrości? - moja podopieczna roześmiała się, ukazując piękne, równe, białe ząbki. Zdecydowanie były trochę ,,ulepszone''. Moje wcale nie były takie idealne, a przecież... Nagle do mojej głowy wpadła jedna myśl: ,, Po co ja tu jestem? Przecież ona wcale nie wygląda na nieszczęśliwą.''
C.D.N.

Ta dam! Podobało się? Mam nadzieję, że tak ^.^ Wkrótce następny rozdział!

P.S. Jeśli to czytasz - skomentuj, choćby z anonima ;***

5 komentarzy:

  1. bardzo mi sie podobało, ciekawi mnie jaki problem ma Miley skoro wygląda na szczęśliwą... :)

    my-beautiful-artistic-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Teraz troszkę nie mam czasu, ale w weekend postaram się zamieścić ;)

      Usuń
  3. Fajne ♥♡♥♡

    OdpowiedzUsuń