Strony

czwartek, 26 września 2013

Anielski podmuch #2

Hej...
Wróciłam z tego konkursu, nawet prosty... ~.~ xD Jak widać po tytule tego oto wpisu dzisiaj kolejna część opowiadania... Tak mam wenę :D Cieszycie się? ('o') <---- świnka xDDD Okiii to wy czytajcie, a ja zacznę myśleć co będzie dalej...

Rozdział II
Co ze mną?
Siedziałam w ciasnej poczekalni. Byłam głodna. W tym małym pomieszczeniu przydała by się wentylacja. Myślałam, że się ugotuję. Dobra, stop, gdybym zaczęła na dobre narzekać to nigdy bym chyba nie skończyła. Pomyśleć, że jeszcze niedawno słuchałam znużonego głosu nauczycielki w klasie. Teraz już chyba nastała noc. Tak długo tu czekam, że straciłam poczucie czasu. Ale od początku... Dyrektorka zawołała mnie do swojego gabinetu. Niczego się jeszcze nie spodziewając poszłam tam. Weszłam do gigantycznego, przytulnie urządzonego pokoju. Po długim wywodzie okazało się, że...  że... Strasznie mi głupio... Podobno tak źle opiekowałam się Miley, że stała się ona odporna na anioły. To znaczy nie dało się do niej dotrzeć. I... i za karę teraz będę teraz wysłana do świata ludzi, by to naprawić. Nie macie pojęcia jak wielkie to jest opokożenie. Jest jeszcze jeden problem. Nie mogę wyglądać teraz tak jak moja podopieczna. Tym sposobem czekałam teraz, aż ktoś będzie łaskawy przyjąć mnie i zmienić mój look. Mam nadzieję, że będę mogła sama zdecydować jak chce się zmienić. W końcu zza drzwi wyszła młoda pielęgniarka:
- Droga Tori, zapraszam do środka.
No to poszłam za nią do gabinetu... Kazała mi wsiąść do takiej dziwnej kapsuły. No to to zrobiłam. Zaczęła mnie zapewniać, że to wszystko jest bezpieczne i w ogóle. Miałam jednak jedną wątpliwość: JAK JA BĘDĘ POTEM WYGLĄDAĆ!
- Kochana nie martw się. Maszyna zmieni cię na bardzo ładną ludzką dziewczynę...
-  Ładną według kogo? - chciałam zapytać. Powstrzymałam się jednak i tylko przytaknęłam. Zdecydowanie nie powinnam pogarszać swojego już hmmm... dość marnego położenia. Mimo wątpliwości zamknęłam oczy i poddałam się dziwnemu odrętwieniu...
               ***
Moje powieki były bardzo ciężkie, z trudem przezwyciężyłam to i rozejrzałam się po pomieszczeniu, w którym się znajdowałam. Nie poznawałam go na stoliku leżała jednak kartka z napisem:
,,Witaj Tori, jeśli to czytasz to znaczy, że się już obudziłaś. Jesteś teraz w hotelu specjalnie dla naszych klientów. Ubierz się i umyj, czekamy na dole. I spójrz w lustro''
Hmmm.... O co może w tym chodzić? W każdym razie, razie przejrzałam się w toaletce w rogu pokoju i... przestraszyłam się. Spoglądała na mnie śniadoskóra brunetka o zielonych oczach. Straciłam moje blond włosy i niebieskie paczadełka... Ale muszę przyznać wyglądałam całkiem ładnie. Postarali się. Po chwili zdziwienia przypomniałam sobie o liście i poszłam do łazienki. Po odświeżeniu się, rozpoczęłam przekopywanie całkiem dobrze zaopatrzonej szafy. Wybrałam delikatny różowy sweterek i czarne szorty. Prezentowałam się nawet nieźle. I wtedy dotarła do mnie jedna rzecz: nie miałam już skrzydeł. Łza potoczyła się po moim policzku. Byłam tak do nich przywiązana... Cóż muszę być silna... Zeszłam po schodach do recepcji. Tam czekał na mnie uśmiechnięty anioł w średnim wieku.
- Mam nadzieję, że oswoiłaś się już ze swoim wyglądem - powiedział. Nieśmiało przytaknęłam, chociaż nie była to prawda.
- Muszę przyznać, że ślicznie dziś wyglądasz - mrugnął do mnie - teraz niestety powinnaś już iść. Statek między światowy odbywa podróż za dwie godziny.
Nie chciałam się rozpłakać, wiedziałam, że jeśli jeszcze minutę dłużej będę myśleć o tym, że za 120 krótkich minut opuszczę Aniołowo to nie wytrzymam. Wzięłam się w garść i szybkim krokiem ruszyłam do taksówki, która miała mnie zawieźć na lotnisko.
C.D.N.

Może być? Oceńcie;) I jeszcze jedno: post zaczęłam pisać wczoraj i to dlatego jest o konkursie =)
Bye<333

Muszę zacząć myśleć o trzecim rozdziale ^.^

7 komentarzy:

  1. Świetne to jest, skąd bierzesz takie fajne pomysły?

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie się zapowiada :) Czekam na więcej!

    my-beautiful-artistic-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że przeczytałaś<3 Twoje opowiadania lepsze ;***

      Usuń
  3. Bartek Repeć zatwierdza tego konkurenta :D

    OdpowiedzUsuń